Świat jest tak skonstruowany, że czasem brakuje na nim światła. Biorąc pod uwagę to, jak często światła brakuje na meczach Ekstraklasy można wysnuć tezę, że żyjemy w jakiś dziwnych zaświatach.Ile razy w ciągu jednego sezonu (podobno poważnych) rozgrywek może gasnąć światło na stadionie? Raz? W porządku. Dwa? Też. Ale cztery?!
Przypominam, że dziś na stadionie Zagłębia w Lubinie podczas meczu z Jagiellonią Białystok (0:2) zgasło światło. A żeby to pierwszy raz! To już drugi taki przypadek na tym stadionie i czwarty w tym sezonie (poprzednie: Zagłębie Lubin – Arka Gdynia, Arka Gdynia – Zagłębie Lubin, Ruch Chorzów – Górnik Zabrze). Co jest powodem drugiej już w ciągu roku awarii oświetlenia na stadionie w Lubinie – nie wiadomo. Brak opłaconych rachunków to raczej nie jest biorąc pod uwagę stan konta lubińskiego zespołu.
Fakt faktem ciemności opanowały stadion Zagłębia, co normalną sytuacją nie jest. Mamy więc absurd nr 17 – Lubińskie ciemności 2!