Zdarzyło się, że Adebayor kilka dni temu podczas udzielania dla jakiejś tam telewizji wywiadu założył koszulkę Arsenalu Londyn, swojego byłego klubu. I LARUM! Największe tuzy dziennikarstwa niemal natychmiast podniosły głos, że „JAK TO?!! Przecież to zbrodnia” „Adebayor zapomniał gdzie gra”. I takie tam pitu pitu. Jakby w okienku transferowym nie było o czym pisać, tylko o tym, że „Adebayor gra przecież w Manchesterze City, a nie w Arsenalu!” i przypominanie o tym w sposób wizualny. A to, że ktoś strzelał, że rzecznik prasowy reprezentacji Togo zmarł po śmiertelnym postrzale, że był przyjacielem Ade. i ten w pośpiechu, nie zważając specjalnie na to, co zakłada, poszedł i cały roztrzęsiony opowiadał o tym wszystkim w telewizji to przecież pikuś. Nieważne co mówił piłkarz w wywiadzie, kto by tam słuchał skretyniałego skórokopa, najważniejsze, że założył nie tę koszulkę co trzeba.
Krótko na temat Adebayora i feralnej koszulki
Pozostałe wpisy:
Ostatnio czytane:
Zakupy z dostawą do domu – czy to się opłaca sklepom?
Zakupy z dostawą do domu stają się coraz bardziej popularne, a sklepy powinny rozważyć czy warto zainwestować w tę formę sprzedaży. Dostarczając towary bezpośrednio pod drzwi klienta, mogą zwiększyć swoją konkurencyjność i zyskać lojalnych odbiorców.
Zakupy z dostawą do domu – jak uniknąć pułapek
Planując zakupy z dostawą do domu, warto unikać pułapek takich jak impulsywne zakupy lub korzystanie z nieznanych sklepów online. Zadbaj o bezpieczeństwo swoich danych i wybierz zaufanych dostawców. Zachowaj rozsądek i ciesz się wygodą zakupów online!