Golf zawsze kojarzył się z odpowiednim strojem, na tyle specyficznym, że pozwalającym na szybką identyfikację osoby uprawiającej ten sport. Warto wiedzieć co nieco na ten temat, dlatego w poniższym artykule postaramy się pokrótce opisać kilka krótkich zasad obowiązujących na polach golfowych oraz opisać parę sposobów na to jak odpowiednio się ubrać na golfa i przy tym nie zbankrutować 😉
A tak właściwie, to po co?

Na pewno nie dlatego, że jest to sport elitarny, gdyż nie jest to prawdą. Czasy elitarności golfa na szczęście minęły bezpowrotnie, jednakże golf nadal pozostał grą dżentelmenów (i dżentelmenek ;-)). Wymagane jest okazywanie szacunku grze, jej historii, zasadom, a przede wszystkim współgraczom. Dodatkowo strój w miarę elegancki, acz już bardziej casualaowy (zakładanie do gry trzyczęściowego stroju w postaci koszuli, kamizelki i marynarki to też już zamierzchła przeszłość) jest pewnego rodzaju tradycją, którą warto uszanować. W efekcie pewien drobny garderobiany formalizm, idący w parze z zasadami dobrego wychowania, jest koniecznością, z którą trzeba się pogodzić na wszystkich polach golfowych. Jak więc wygląda typowy zestaw ciuchów do golfa?
Moda golfowa
Od pasa w górę.

Po pierwsze, kołnierzyk. Na polu najczęściej można spotkać styl wprowadzony w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, którego podstawowym elementem jest koszulka polo. Normalna koszula widziana jest raczej rzadko, chociaż nie z powodu bycia w sprzeczności z golfowym dress-codem, ale ze względów praktycznych – golf jest sportem sezonowym a polo to, póki co, najlepszy kompromis między elegancją a funkcjonalnością na ciepłe, słoneczne dni. W chłodniejszą pogodę można albo założyć pod polo jakiegoś long-sleevea, albo zwyczajnie nałożyć sweter, a wtedy bez znaczenia jest, co tak na prawdę mamy pod spodem. Czego nie zakładać? T-shirtów, longsleevów solo bez polo, czy koszul z krótkim rękawem (np. hawajskich).

Na słoneczne dni warto też zaopatrzyć się w jakieś nakrycie głowy, np. zwykłą czapkę z daszkiem. Pola golfowe to przeważnie otwarte, szerokie przestrzenie, gdzie trudno o odrobinę cieni, więc warto założyć coś na głowę aby uniknąć udaru (green marshalle bardzo nie lubią gdy karetki niszczą im trawę).
Od pasa w dół.

Żadnych jeansów lub dresów, tylko zwykłe spodnie z materiału. Mogą być specjalne do golfa, odrobinę luźniejsze od zwykłych, przez co wygodniej się w nich gra, lub normalne, niekoniecznie zaprasowane w kant. Ze względu na wysokie temperatury na niektórych szerokościach geograficznych, dopuszcza się, acz niechętnie, krótkie spodenki (ale nie szorty), choć zawsze lepiej widziane są długie, lekkie spodnie. Krótkie spodnie są oczywiście jak najbardziej tolerowane wśród golfistek, tak samo jak sportowe spódniczki – byle nie za krótkie ;-).

Buty golfowe

Ostatnim elementem są buty. Jeżeli nie posiadamy golfowych typu siodło, buty powinny być jak najwygodniejsze (osiemnaście dołków to całkiem niezły spacer).
Polecamy wszelkiej maści crossbreedy, gdyż w większości przypadków łączą wygodę z odrobiną wodoszczelności. Casualowe buty do golfa przypominają stylem crossbreedy, choć różnią się podeszwą, pozwalającą pewniej uderzać stojąc na trawie. W jakich butach nie grać? Na pewno nie w traperach, trekkingowych, glanach, korkach do piłki nożnej, kaloszach, trampkach, gumo filcach, kozakach, wszelkiej maści szpilkach i obcasach, oraz desantówkach i chodakach. Część z tych butów niszczy trawę na polu i może narobić niepotrzebnych dołków i zagłębień na greenie, inne są po prostu niewygodne.
Czyli stylówa? Będzie drogo…

Rewię mody można zrobić nawet z porannego wypadu po bułki i golf nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Można wydać grube tysiące, ubrać się w markowe ciuchy z katalogu, i mieć tę satysfakcję, że skoro nie gramy na poziomie PGA TOUR, to przynajmniej nieźle wyglądamy. Z drugiej strony, kupno zwyczajnego polo z sieciówki w cenie ok. 20 złotych, oraz spodni za 40-50, raczej nie nadszarpnie nam portfela, za to pozwoli wyglądać jak każdy inny golfista. Zaś w kwestii stylu czy kolorystyki, golf jest sportem powszechnie uważanym za zdominowany przez wszędobylskie, rozpasane i niepoprawne bezguście, niespotykane w jakimkolwiek innym sporcie ; -) Jakimś cudem coś, co na ulicy wywołałoby salwy śmiechu, na polu golfowym przechodzi bez większego echa. Kombinacja spodni w granatowo-żółta kratę z białym paskiem i różowym polo? Nie takie rzeczy widziały co poniektóre dołki. Wystarczy choć raz obejrzeć transmisję z jakichkolwiek zawodów, aby zauważyć, że to wcale nie najgorsze zestawienie.
Nie jest tak źle.

Zorganizowanie stroju do golfa nie jest ani trudne ani kosztowne. Jak ktoś chce więcej zainwestować w markowe ciuchy i za grube pieniądze zamienić się w chodzącą reklamę – jego sprawa. Dla normalnych ludzi, chcących zwyczajnie zaczerpnąć świeżego powietrza i pomachać kijem na łonie przyrody, zwykłe polo i spodnie wystarczą w zupełności. W końcu liczy się dobra zabawa, a nie metka, prawda?