…to się diabeł cieszy. Trzy kolejki Ekstraklasy (24,25 i 26) zostaną rozegrane w ekspresowym niemal tempie. Najpierw trzeba było dokończyć kolejkę ligową przerwaną na skutek tragedii prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Później, raptem po 2 dniach przerwy rozpoczęto kolejkę ligową numer 25. Ledwo większość kibiców zdążyła obejrzeć „Szybką piłkę” i inne magazyny ligowe, a tu już rozpoczęła się kolejna, 26. kolejka. I tylko piłkarze jakoś nie narzekają na obecny stan rzeczy.
Piłkarzy jest mi szkoda. Nikt w Ekstraklasie SA nie pomyślał, żeby przedłużyć rozgrywki,bo UEFA zaleca zakończenie ligi przed Mistrzostwami Świata. Jest to jednak tylko zalecenie, a nie konieczność. Można wiec było to rozegrać inaczej. Inna sprawa, że piłkarze wcale jakoś specjalnie na napięty terminarz nie narzekają. Wręcz przeciwnie, koncentrują się na meczach, w wypowiedziach pomeczowych nie słychać „ekstremalnie zmęczonych” głosów. To tylko daje dodatkowy argument w ręce zwolenników powiększenia ligi, a tym samym zwiększenia liczby meczów.

Co dzieje się w zespołach? Zacznijmy więc od dołu tabeli. Panika w Gdyni i Gliwicach. Piast znajduje się w szczególnie dramatycznej sytuacji, bo nie dość, że punktów mają jak na lekarstwo, to jeszcze w meczu z Legią stracili swojego podstawowego bramkarza (Maciej Nalepa otrzymał czerwoną kartkę). Na mecz z Wisłą bramkarską bluzę założy więc niedoświadczony Tomasz Kasprzik, 17-letni zawodnik, prywatnie brat Grzegorza Kasprzika, bramkarza Lecha Poznań. Jeśli Wisła nie ogra Piasta, zostanie uznana za najbardziej frajerski zespół tej rundy, a Legii, która wygrała mecz z Koroną Kielce, pozwoli zbliżyć się do siebie na niebezpieczną odległość.

Polonia Warszawa zanotował dość pechową porażkę z Odrą Wodzisław. Właśnie Odra, Polonia, Arka i Piast to zespoły, które będą prawdopodobnie walczyć między sobą o utrzymanie w Ekstraklasie. Nieco więcej szans ma Jagiellonia Białystok, Cracovia,Korona i Śląsk Wrocław, jednak Wrocławianie mają dość ciężki terminarz. Zagrają bowiem jeszcze dziś na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (derby Dolnego Śląska), Lechem Poznań, który walczy o mistrzostwo, a później czekają ich mecze bezpośrednie z kandydatami do spadku., czyli kolejno: Piast (W),Odra (W) oraz Arka Gdynia (D). Jeśli do czasu rozgrywania meczów ze Śląskiem te zespoły zachowają realne szanse na utrzymanie, to Wrocławianie mogą mieć kłopoty.

Co z Legią, Wisłą Ruchem i Lechem? Walczą między sobą o grę w Pucharach, a walka zapowiada się ciekawie. Legia wygrała z Piastem i Koroną i spokojnie czeka na potknięcia Poznaniaków i Krakowian. Wszystko zależy od tego jak poszczególne zespoły będą znosiły trud meczów rozgrywanych co trzy dni. Ruch Chorzów już zaczął tracić punkty (z Lechią w Gdańsku). Wbrew pozorom, zarówno na dole tabeli, jak i na samym szczycie wszystko jeszcze jest możliwe.