Zaczęło się!
Na samym początku Jerzy Engel porównał wyjazd kadry na Puchar Króla do wylewania fundamentu pod dom. Nie pod dom, tylko pod drewnianą chatkę.
Komentuje Tomasz Jasina.
Hymn Danii, Hymn Polski (zagrany z mixem na początku).
Skład Polaków:
Pawełek
Mierzejewski-Jodłowiec-Sadlok-Tosik
Peszko-Bandrowski-Iwański-Brożek
R.Lewandowski-Rybus
Sam przebieg meczu nie wart jest jakiegoś głębszego komentarza, do przerwy gra naszym zawodnikom się układała (nawet), skończyło się na 1:1. Druga połowa to już istna tragedia. Z każdą minutą i każdą zmianą przeprowadzoną przez trenera Smudę Polski zespół wyglądał coraz gorzej.
Oglądający to spotkanie kibice przekonali się co do jednego. Mariusz Pawełem, bramkarz Wisły Kraków nie jest piłkarzem na miarę reprezentacji. Jego niepewna, w zasadzie niczym nie uzasadniona interwencja z 22. minuty meczu doprowadziła do straty pierwszej bramki przez nasz zespół. W drugiej połowie Ci, którzy „błyszczeli” w pierwszej, błyszczeć przestali. Grali z takim zaangażowaniem, jakby trener im powiedział to, co naprawdę myśli o poziomie ich gry.
I to by było na tyle. O noty dla poszczególnych zawodników trudno, bo w przerwie przysnąłem. W środę mecz z gospodarzami Turnieju.