Wygląda na to,że walka o zwycięstwo w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy będzie trwała do ostatniej kolejki. Z taką formą jak w ostatnich spotkaniach Legia Warszawa nie ma najmniejszych szans na zdobycie tytułu przed zakończeniem rozgrywek, o ile w ogóle ma szanse na jakiekolwiek zwycięstwo. Wtorkowy mecz finałowy Pucharu Polski budzi we mnie niepokój.
Lech Poznań, mimo sezonu wręcz fatalnego, dziś też grający niespecjalnie przekonująco, wywozi z Łazienkowskiej trzy punkty. Legia gra fatalnie, ostatnie 15 minut tak naprawdę stała na boisku, a Maciej Skorża wyskakuje na konferencji z tekstem, że „Legia zagrała jeden z lepszych meczów w sezonie”. Litości, Panie trenerze. Niech Pan zachowa trochę szacunku, choćby względem kibiców o większym stażu niż ja. Jeśli to według Pana był jeden z lepszych meczów Legii w tym sezonie, to nie dziwię się Mariuszowi Walterowi, że się wściekł na przedłużenie z Panem kontraktu. Chyba poczuł się pan w tym momencie zbyt pewnie.
Legia nie ma łatwego terminarza. Biorąc pod uwagę terminarz, Ruch Chorzów powinien w tym momencie oswajać się z myślą sięgnięcia po tytuł mistrzowski. A Legia po straceniu przewagi w tabeli wyjdzie na frajerów stulecia.